Jest to w zasadzie ten sam typ zapięcia, co linki stalowe. Jedyną różnicą jest nawleczenie na stalową, często bardzo cienką linkę dodatkowych stalowych pierścieni mających ją chronić. W praktyce wystarczy "kiełbasę" przełamać, aby pomiędzy pierścieniami ukazała się bardzo łatwa do przecięcia linka. Standardowe linki są rozwiązaniem o tyle lepszym, że już przy zakupie widzimy jakiej grubości jest sama linka, która stanowi podstawę tych zabezpieczeń - można więc wybrać najgrubszą. Dodatkowo, zapięcia typu "kiełbasa" często sprzedawane są wraz z niskiej jakości zamkiem, który po czasie potrafi się zacinać, a dla złodzieja nie stanowi większej przeszkody.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz